Przyjemność czytania

wtorek, 12 lipca 2011

Niewolnicy w XXI wieku czyli Zbrodnia E.Benjamin Skinner

"Zbrodnia" E.Benjamin Skinner Twarzą w twarz ze współczesnym niewolnictwem przekład Jacek Konieczny , Wydawnictwo Znak ISBN 978-83-240-1332-6 389 str. z epilogiem bez podziękowań



 Z czym kojarzy Wam się niewolnictwo? 

Mnie - jak do tej pory - choćby ze starożytną historią Egiptu, ale też nie tak dawną historią Stanów Zjednoczonych i czarnoskórych niewolników. Wydawało mi się, że tamte czasy bezpowrotnie zniknęły i ludzie na całym świecie mogą cieszyć się szeroko rozumianą wolnością ( pomijając niekiedy wolność słowa w niektórych krajach). 

Gdy myślę o niewolnictwie nasuwa mi się również obraz "handlu żywym towarem", na czele z działalnością przestępców mamiących dziewczyny  wizją dużych pieniędzy, które mogą zarobić dla siebie i swoich rodzin. Naiwnie myśląc o pracy opiekunki lub kelnerki, często wyjeżdżają  z ledwo co poznanymi znajomymi ( zarówno mężczyznami, jak też kobietami).  Na miejscu okazuje się, że praca owszem i jest, ale jest to praca prostytutki. 

Często są one zmuszane do pracy szantażem i groźbami w stosunku do ich bliskich, zabierane są im paszporty, są przetrzymywane wbrew swojej woli na obrzeżach miast . 
W jeszcze gorszej sytuacji znajdują się dziewczyny, które kompletnie nie znają języka kraju, w którym się znajdują i mają mniejsze szanse na ucieczkę czy też pomoc postronnej osoby.
 Na tym kończyła się moja definicja "niewolnika" czy też "niewolnicy". E. Benjamin Skinner odkrywa w swojej książce niewolników, o których nie mówi się na arenie międzynarodowej - ludzi bez imienia, którzy służą swoim panom.

Tytuł ten przybliża obraz niewolnika, którego nie tak trudno jak się okazuje znaleźć. Dziennikarz piszący tą książkę dotarł zarówno do handlarzy niewolników, jak też do samych niewolników - również tych, którym udało się wyzwolić. 

Opisuje niewolnictwo z biedy ( za długi), gdzie bogaci właściciele ziemscy wykorzystują  ludzi, którzy pracują dla nich za wyżywienie. Gdzie całe rodziny "dziedziczą " swoje długi i każde kolejne dziecko pojawiające się w rodzinie, a osiągające nasz wiek przedszkolny jest zmuszane do ciężkiej pracy np. w kamieniołomie. 
Próba wyrwania się z niewoli może skończyć się dla ich rodzin tragicznie, czasami zdarza się, że "właściciel" zabija człowieka ot tak dla przykładu, a lokalna policja nie reaguje. 

Autor pochyla się też nad losem dzieci m.in na Haiti, gdzie kwitnie poza "turystyką seksualną" niewolnictwo dzieci. 

"Niektórzy niewolnicy liczą sobie zaledwie trzy lub cztery lata (...). Na skórze mogą mieć oparzenia od gotowania dla swoich panów albo blizny  od bicia ( do którego może dojść nawet w miejscu publicznym) pejczem martinet, kablami elektrycznymi lub drewnianymi rózgami. To restavekowie, "ci, którzy u na nocują", jak się ich eufemistycznie nazywa po kreolsku. Zmuszani do pracy, za którą nie otrzymują wynagrodzenia, wstają przed świtem i kładą się spać późno w nocy. Przemoc to dla nich chleb powszedni. To dzieci, które nie spojrzą Ci w oczy"... 1

"Klienci" mogą sobie kupić takie dziecko - do wyboru może to być dziewczynka, może chłopiec - wiek dowolny, umiejętności również mogą być te wybrane. Pośrednik skontaktuje się wtedy z biednymi haitańskimi rodzinami głównie ze wsi, które za obietnicę wysłania dziecka do szkoły ( często bez pokrycia) oddają takie dziecko. Jeżeli ma szczęście trafi do ludzi, którzy rzeczywiście wyślą je do szkoły, jednak w ponad 80% przypadków takie dziecko nigdy do niej nie trafia.  

O dziwo wywiezienie dziecka z Haiti do USA czy też Kanady nie robi zbyt wielu kłopotów, wszystko da się załatwić.  
W książce opisana jest m.in. historia dziewczynki, która została przywieziona w ten sposób do USA w wieku poniżej  9 lat. Na miejscu sprzątała rezydencję nowych Państwa i była regularnie gwałcona przez syna tych ludzi. W wieku 12 lat wreszcie przypadek i życzliwa osoba pomogła jej wyrwać się z niewoli, jednak rany na duszy zostaną z nią na zawsze.

Cała książka to opis różnych przypadków niewolnictwa, sporą część stanowią rzeczywiste przeżycia ludzi zmuszanych w przeróżny sposób do pracy - byłych i obecnych niewolników , autor skupił się także na polityce i podejściu Stanów Zjednoczonych do problemu niewolnictwa. I nie jest ono do końca takie idealne, jak być może sami Amerykanie chcieliby to widzieć.

I jeszcze na koniec cytat, który również pokazuje bezradność autora tej książki wobec kwestii niewolnictwa :

"Być może ciekawi was, jak potoczyły się losy niewolników, których poznałem podczas moich podróży. Co stało się z młodą Rumunką, którą właściciel chciał wymienić na używany samochód? (...) Co stało się z Gonoo Lalem z plemienia Kol oraz z innymi mieszkańcami Lohagara Dhal? Czy wykorzystali nieobecność swojego właściciela i zerwali pęta niewoli? Co stało się z anonimowymi niewolnikami, których chcieli mi sprzedać handlarze? A trzy dziewczynki, o które targowałem się w Stambule? Czy wyrwały się z rąk wspólników alfonsa z Odessy? Co stało się  z dziewczynką, którą pośrednik proponował mi za 50 dolarów w Port-au-Prince? Czy trafiła do porządnej rodziny? A może kupił ją jakiś sadysta?

Bardzo chciałbym móc was zapewnić, że wszyscy mają się dobrze. Bardzo chciałbym móc was zapewnić, że są cali i zdrowi, nawet jeśli nie odzyskali wolności. Niestety nie mogę. Nie wiem, co się z nimi stało. 
Ich los ciąży mi na sumieniu ".2

Myślę, że to wystarczy za cały komentarz do tej książki. 

Polecam osobom o mocnych nerwach. 

Moja ocena: 4.5/6 

1 str. 23
2 epilog

6 komentarzy:

  1. Dopisałam do listy. Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Widzę, że bardzo poruszyła cię ta książka. Również i ja z chęcią ją poznam.

    OdpowiedzUsuń
  3. wstrząsająca książka i na pewno długo pozostanie w pamięci

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawa okładka jak na taki temat. Czytałam trochę o niewolnictwie,ale w czasie przeszłym. Zainteresowała mnie twoja recenzja. Pokusze się o odnalezienie u siebie tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dobra recenzja, jednak nie wiem czy książkę przeczytam, trochę nie moje klimaty ;)

    Pozdrawiam ! :D

    OdpowiedzUsuń

Komentarze są zawsze mile widziane:)