"Rosyjska kochanka" Michael Wallner
Wydawnictwo Albatros A.Kuryłowicz
ISBN 978-83-7659-163-6
str. 399
Krótki opis na okładce książki brzmi intrygująco.
Międzynarodowy bestseller , miłość, namiętność i polityczne intrygi w komunistycznej Rosji.
Gdyby nie to, że książka trafiła do mnie znienacka - myślę, że nie dałabym się na nią skusić.
A tak przeleżała na półce kawałek czasu. A że w końcu wzięłam się za ilość posiadanych książek i postanowiłam zrobić porządki, zabrałam sie za jej czytanie.
Nie lubię zaczynać książki i jej nie kończyć, nie jest to raczej w moim stylu.
Zdarzyło mi się to kilka razy, ale albo tematyka książki była bardzo trudna i nużąca, albo też był to taki stek bzdur, że stwierdzałam, iż nie warto dalej w to brnąć.
Ta książka to taki przeciętniak.
Gdyby nie te szumne opisy na jej okładce, być może byłabym bardziej z niej zadowolona.
A tak jestem lekko rozczarowana.
Krótko o fabule:
Bohaterka Anna to pracownica jednego z zakładów, ma synka oraz męża - wojskowego.
Po przypadkowym spotkaniu z urzędnikiem wizytującym jej zakład oraz pierwszym od niego zaproszeniu od razu jednak zostaje kochanką Aleksieja Bulyagkowa - tegoż właśnie urzędnika.
Skrzętnie wykorzystują to służby Rosji i zmuszają ją do szpiegowania swojego kochanka.
Motywy postępowania Anny są mało dla mnie zrozumiałe, dialogi momentami sztuczne i dziwne, a komunistycznej Rosji jakoś nie dane mi było z tej książki poznać.
Mimo tego jednak książkę czyta się dobrze.
Moja ocena: 3.5/6
Sama nie wiem... Jakoś nie przekonuje mnie ta sztuczność, więc jeszcze się zastanowię, zanim sięgnę :)
OdpowiedzUsuń