Przyjemność czytania

niedziela, 8 września 2013

Kowboje i obcy

"Kowboje i obcy " Joan D. Vinge

Ostatnio większość swojego czasu poświęcam książce Czarodziejska Góra. Dwa grube tomy to objętość książek, które lubię chyba najbardziej. Kowbojów i obcych potraktowałam jako odskocznię od cięższego tematu.

okładka książki Kowboje i obcy

Autorkę znałam już wcześniej, głównie z ciekawego cyklu, z którego w pamięci utkwiła mi książka pod tytułem "Kocia Łapka".

Książka Kowboje i obcy trafiła do mnie razem z moimi zakupami książek jako wybrany z dwóch propozycji gratis. Chyba zbyt wielkiego wyboru nie miałam wtedy, bo raczej bez wahania wybrałam akurat ten egzemplarz. Jednak sporo naczekał się on, żeby go przeczytać.

Książka daje prostą i niezobowiązującą rozrywkę podczas czytania. Wciąga w swój świat. Przyznam, że dość nietypowy, bo raczej nie spotkałam się z takim połączeniem światów - z jednej strony kowboje, z drugiej obcy.

Początkowo wydawała mi się super, ale powód pojawienia się obcych wybrany przez autorkę w książce powalił mnie totalnie i to nie w pozytywnym sensie. Poza tym dziwnym przypadkiem książkę będę miło wspominać. Być może też skuszę się na obejrzenie filmu, choć recenzje czytałam kiepskie.

Podsumowanie: można przeczytać, ale niekoniecznie.


Moja ocena : 4/6
"Kowboje i obcy " Joan D. Vinge
ISBN 978-83-7799-008-7
Wydawnictwo Świat Książki
str.333

7 komentarzy:

  1. Obejrzałem film i prawdę mówiąc mnie nie zachwycił. Wydaje mi się, że książka jest zawsze lepsza od ekranizacji, więc pewnie po nią kiedyś sięgnę. NA razie niech sobie spokojnie leży na półce.
    Pozdrawiam
    Ebooki4u

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie obejrzałam ekranizację książki. Momentami wrażenia mam podobne do Twoich. Zwłaszcza inaczej wyobrażałam sobie efekty specjalne opisane w książce ( w wykonaniu obcych), ale sam film nie był kiepski. Nawet mi się podobał :)

      Usuń
  2. A to ciekawostka, nie wiedziałem, że była książka. Gdybym nie obejrzał wcześniej filmu to może bym się skusił, a tak jakoś już mi się nie chce.

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja najpierw przeczytałam książkę, a potem obejrzałam film. Choć czasami mam odwrotną kolejność ( np. w przypadku Gry o tron chyba najpierw obejrzałam serial, a dopiero potem zainteresowałam się pierwowzorem).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi niestety obejrzenie filmu czy serialu przed książką psuje radość z jej czytania. Już pal sześć, że znam zakończenie, najgorsze że z automatu mam wtedy przed oczami wygląd bohaterów jak z filmu i może być napisane np. że blondynka, a ja cały czas będę widział brunetkę, jeśli taka akurat odgrywała tę postać w filmie.

      Usuń
    2. Bywa i tak. Ale można znaleźć tego pozytywne strony. Mnie bawi wyszukiwanie różnic. A filmy też miewają inne zakończenia niż w książce. Czasem realizacja filmowa jest znacznie lepsza od książki, a czasem na odwrót. Gdyby nie niektóre obejrzane przeze mnie filmy to nie sięgnęłabym po książkę, bo nie miałabym pojęcia o jej istnieniu. :)

      Usuń

Komentarze są zawsze mile widziane:)