wtorek, 26 listopada 2013

Od miłości do nienawiści niedaleka droga

"Choroba małżeńska " Ken Kalfus

"Fascynująca, pełna czarnego humoru powieść" brzmi dumnie napis na tylnej okładce książki. Moja subiektywna jednak ocena tejże jest jednak nieco odmienna.

okładka książki Choroba małżeńska

Skusiłam się na tą książkę na Targach Książki w Krakowie, bodajże w zeszłym roku. Nie wiem dlaczego. Ani okładka nie była bardzo zachęcająca, ani tytuł. Być może sprawił to dopisek "finalista prestiżowej nagrody National Book Award". Co by to jednak nie było, przeczytałam ją wreszcie.

"Choroba małżeńska" to historia pewnej pary, która przeżyła tragedię we wrześniu 2001 roku. Wtedy to właśnie bliźniacze wieże World Trade Center zostały zniszczone przez atak terrorystyczny. Na tle tych wydarzeń toczy się historia pewnego małżeństwa.

Wkraczamy w świat pełen nienawiści i urażonej dumy. Tragedia raz widziana oczami dorosłego, a raz dziecka. Ale nie tragedia ofiar zniszczeń. A tragedia życia prowadzącego do rozwodu. Bo właśnie w takim momencie poznajemy Joyce i Marshalla. Małżeństwo, któremu się w jakiś sposób nie powiodło. Parę, która walczy wszelkimi dostępnymi metodami, równocześnie ciągle mieszkając ze sobą i dziećmi.

Nie wiem skąd, aż ta nominacja do nagrody jakiejkolwiek. Przypuszczam, że zadecydował o tym temat, tak bliski Amerykanom. Dla mnie ta książka to przeciętniak, choć z pewnymi ciekawymi momentami. Czarny humor tej powieści również do mnie nie przemówił. Zafascynować się nie zdążyłam.

Podsumowując : książka o rozwodzie plus tragedia w tle - nie zawsze właściwe połączenie.


Moja ocena : 3.5 /6
"Choroba małżeńska " Ken Kalfus
ISBN 978-83-7508-192-3
Wydawnictwo Sonia Draga
str. 343

niedziela, 17 listopada 2013

Etiopia w dniach detronizacji cesarza

" Cesarz " Ryszard Kapuściński

Autor miał wiele szczęścia, że spotkał na swojej drodze jednego z ludzi cesarza, dzięki któremu mógł napisać tą książkę. Gdyby nie ta znajomość, książka bez wypowiedzi poddanych cesarza nie byłaby tak interesująca.

Etiopia. Kraj w Afryce posiadający swojego cesarza. Cesarz posiada wszystkie najważniejsze przedsiębiorstwa w kraju i czerpie z nich zysk. Na arenie międzynarodowej to miły i zatroskany losem swoich poddanych władca. Poza areną to skorumpowany i przebiegły polityk. Mimo to, ciągle jest szanowany przez swoich ludzi. W końcu to nie on według ludu podejmuje decyzje, to jego podwładni biorą na siebie wszelką odpowiedzialność za decyzje, które on sam akceptuje lub daje na nie przyzwolenie.

Wszystko jednak zmienia się po zawiązaniu paktu pomiędzy niektórymi dowódcami armii. Do tej pory posłusznej władzy cesarza. Młodzi oficerowie, zawdzięczający w większości swoje wykształcenie cesarzowi ośmielają się kwestionować dotychczasowe poczynania cesarza. Wykształceni poza Etiopią mieli okazję poznać, co znaczy demokracja. Sposób zarządzania w Etiopii musi się więc zmienić. Kropkę na i dopełniają korespondenci międzynarodowi, dla których nie do pomyślenia jest, że ludzie w Afryce głodują. I to głodują pomimo międzynarodowych dotacji i zbiórek żywności właśnie dla Etiopii. Przyczyna okazuje się prosta. Korupcja. Transporty nie docierają do osób potrzebujących, ginąc już na etapie dostarczenia ich do Etiopii. A jeżeli docierają, to w takich cenach, że miejscowa ludność nie jest w stanie jej zakupić.

"Cesarz" to zbiór bardzo ciekawych reportaży, a właściwie wypowiedzi poddanych ówczesnego cesarza. Zapis zdarzeń z punktu widzenia ich głównych uczestników z komentarzem Ryszarda Kapuścińskiego. Książka świetna.


Moja ocena : 5/6
" Cesarz " Ryszard Kapuściński
ISBN 978-83-7552-111-5
Wydawnictwo Agora
str. 149

piątek, 15 listopada 2013

Biografia pisarza na okrągło

"Mrożek Striptiz neurotyka" Małgorzata I. Niemczyńska

Właściwie nie wiem, co napisać o tej książce. Mało tego Mrożka w niej. A za dużo miejsc i ludzi w jego otoczeniu.

okładka książki Mrożek Striptiz neurotyka

Książka rozpoczyna się mocnym akcentem. Sławomir Mrożek po afazji rozpoczyna od nowa naukę swojego ojczystego języka. Jest przy tym uparty w dążeniu do celu, co daje pozytywne rezultaty.

Drugim interesującym fragmentem była przeprowadzona przez autorkę rozmowa z pisarzem, prawie na samym końcu książki. Pomiędzy tymi dwiema częściami są ludzie, daty i miejsca. Ale mało jest samego Mrożka jako człowieka.

Cóż z tego, że jest na wielu fotografiach w książce, są też fotografie jego rękopisów, skoro jest on gdzieś na obrzeżach głównej sceny. A prym wiodą osoby, które w jakiś sposób wkroczyły w jego życie. Choć może dla niektórych będzie to zaletą tej książki. W końcu to osoby, które w jakiś sposób kształtowały pisarza.

Jednym z ciekawszych fragmentów książki był dla mnie wątek Sławomira Mrożka i Stanisława Lema. To mnie bardzo zainteresowało. Nie znam zbyt dobrze literatury Lema, ale słyszałam, że dobra. Jak do tej pory Stanisława Lema pomijałam w swoich czytelniczych wyborach. Chyba niezbyt doceniam polską fantastykę, choć ilość ekranizacji książek Stanisława Lema powinna być dla mnie istotną wskazówką, że warto spróbować jego książek. Skoro producenci filmowi znaleźli w nich potencjał, to może i ja znajdę coś dla siebie.

Tytuł "Mrożek striptiz neurotyka" kompletnie nie oddaje treści tej książki. Jest jego życie pokazane od jego narodzin do jego śmierci, ale w taki sposób, że nie czuję się tą biografią usatysfakcjonowana. Momentu, gdzie mogłabym poczuć, że Mrożek wielkim pisarzem był i dlatego powstała ta biografia, nie było.

Chciałabym, ale nie potrafię zachwycić się Mrożkiem. Pasjonaci pisarza znajdą w tej książce zapewne ciekawe informacje dla siebie. Ja znalazłam niestety niewiele.

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Agora.


Moja ocena : 4/6
"Mrożek Striptiz neurotyka" Małgorzata I. Niemczyńska
ISBN 978-83-268-1276-7
Wydawnictwo Agora
str. 283

czwartek, 7 listopada 2013

Paul Gauguin biografia, czy też nie?

"Księżyc i miedziak " William Somerset Maugham

Z tym autorem znajomość swoją rozpoczęłam inną książką. "Malowany welon" wspominam miło, choć wrażenia z tamtej książki nieco już się zatarły. Za to "Księżyc i miedziak" napisany jest znakomicie. Wciąga w swój świat i pozstawia w nim na długo.

 okładka książki Księżyc i miedziak

Uwagę zwraca juz sama okładka książki. Obraz przedstawiający dwie dziewczyny wydawał mi się znajomy. Choć nieco inny od tego, który zapamiętałam. Nie wiedziałam tylko dlaczego. Przeszukałam internet w jego poszukiwaniu i tak trafiłam na obraz Paula Gauguina. Dwie kobiety na Thaiti, których znalazłam dwie wersje, prawie identyczne, a różniące się tylko ubraniem jednej z kobiet.

Tak do końca chyba nie wiadomo, czy postać przedstawiona w książce to Paul Gauguin. Jednak losy jego i bohatera książki są momentami bardzo podobne, choć nie do końca identyczne.

Książkę czyta się płynnie. Fabuła jest spójna i bardzo dobrze poprowadzona. Kilka punktów zwrotnych w życiu bohatera, trochę humoru i ciekawa narracja powodują, że ledwo zaczęłam tą książkę, to już byłam przy ostatnich stronach. Historia niedocenionego za życia malarza jest ciekawa. Została opowiedziana, nie przez osobę, która stale przebywa z Karolem Stricklandem, lecz przez przypadkowego znajomego. On to szuka śladów Karola i staje się głównym narratorem w tej książce. Styka się z rodziną Stricklanda, jego znajomymi, a także z przypadkowo napotkanymi ludźmi, którzy znali lub znają Karola.

Książkę zapragnęłam przeczytać po recenzji na jednym z blogów, który podczytuję. I jestem bardzo z tego zadowolona, ciekawa książka.


Moja ocena : 5/6
"Księżyc i miedziak " William Somerset Maugham
ISBN 978-83-247-0526-9
Wydawnictwo Świat Książki
str. 255

poniedziałek, 4 listopada 2013

Sahel - podróż przez piaski pustyni

"Szkatułka pełna Sahelu. Subsaharyjska ballada" Mirosław Kowalski

Przyznam, że bałam się trochę tej książki. Debiuty literackie bywają różne. Jedne bardziej udane, inne mniej. Obawy moje były na szczęście nieuzasadnione. Książka oczarowała mnie swoją treścią i zawartymi w niej zdjęciami.

okładka książki Szkatułka pełna Sahelu

Początkowo tytuł książki niewiele mi mówił. Sahel raczej nie często pojawia się w moim życiu.
Sahara? Ta nazwa to już co innego. Tą nazwę znam i działa ona na moją wyobraźnię.

Uwielbiam książki dotyczące podróży, zwłaszcza podróży w rejony, w które sama się raczej nie wybiorę. Choć tak, mogę przez nie poznać inną kulturę, tradycję, środowisko, a przede wszystkim ludzi, zamieszkujących te światy. Tak odległe od mojego, a zarazem tak bliskie. W końcu ludzie na całym świecie są w jakiś sposób do siebie podobni.

Ostatnio moje czytelnictwo kręci się wokół Afryki. Ta pozycja świetnie wpasowała się w ten klimat. Książka, pomimo tytułu, który niewiele odkrywa, zawiera w sobie wspaniałą relację z podróży. Gdybym jednak napisała, że jest to tylko relacja, spłyciłabym bardzo odbiór tej książki. Autor nie ograniczył się tylko do opisów, tego co zobaczył. Postarał się również o przybliżenie kultury i historii odwiedzanych miejsc. I jest to bardzo dużą zaletą tej książki.

Świetnym uzupełnieniem całości są wspaniałe zdjęcia zawarte w książce. Powiązane tematycznie z tekstem, urozmaicające go. Aż szkoda, że na okładce książki nie wykorzystano jednego z nich. Myślę, że bardziej zwróciłaby ona wtedy uwagę czytelników na półkach księgarń.

Mam nadzieję, że książka znajdzie swoje miejsce wśród publikacji innych podróżników, którzy są obecnie w Polsce bardziej znani, a przez to i ich książki są bardziej wyeksponowane na półkach. Bardzo cieszę się, że miałam okazję ją przeczytać. Za ezgemplarz dziękuję autorowi książki. I z chęcią przeczytam kolejną, o ile się pojawi, bo uważam, że warto.


Moja ocena : 5/6
"Szkatułka pełna Sahelu. Subsaharyjska ballada" Mirosław Kowalski
ISBN 978-83-246-5824-4
Wydawnictwo Bezdroża
str. 350 z epilogiem

sobota, 2 listopada 2013

Nastoletnie maskotki

"Dziewczynki ze świata maskotek" Anja Snellman

To mogła być naprawdę interesująca książka. Byłaby taką dla mnie, gdyby dotyczyła tematów poruszanych w epilogu. A tak, niestety, ale wynudziłam się przy niej strasznie. Często przewijałam kolejny rozdział od początku, chcąc skończyć wreszcie tego audiobooka, ale nie chcąc zgubić się w jego treści.

okładka książki Dziewczynki ze świata maskotek

Zwiodła mnie bardzo zachęta na okładce, że to jest bardzo mocna książka. Czytałam znacznie ciekawsze historie, gdzie użycie tego stwierdzenia byłoby według mnie właściwsze.

Nie ma dla mnie niczego "mocnego" w opowieści o dwóch nastoletnich dziewczynkach, które z nudów szukają mocniejszych wrażeń. Oszukują przy tym rodzinę i świetnie się bawią. Do czasu. Otrzeźwienie przychodzi dopiero przy kolejnych wydarzeniach, kiedy jest już nieco za późno na zgrywanie grzecznej dziewczynki. Jasmin zostaje uprowadzona, ale czy sama swoimi działaniami do tego nie dążyła ?

Najciekawszą dla mnie postacią w tej książce jest matka jednej z dziewczyn. Jej zachowanie po stracie córki zrozumiałe. Jej próba poradzenia sobie z traumą wiarygodna. To ona dla mnie jest w tej opowieści ofiarą seksbiznesu, w który wplątała się jej córka.

Historia pokazywana jest z różnych punktów widzenia. Przy czym punkt widzenia Jasmin - córki, był dla mnie momentami nie do przebrnięcia. Odbierałam ją jak jakieś medium, które widzi i słyszy wszystko to, co robi jej rodzina. Zarazem jednak znajduje się bardzo od niej daleko. Jeżeli były to tylko wytwory wyobraźni Jasmin, to ja inaczej je odebrałam. Przy słuchaniu tego audiobooka chyba to najbardziej mi przeszkadzało.

Najbardziej zajmującą częścią tej książki był dla mnie Epilog. Wysłuchałam go z wielką przyjemnością. I szkoda, że autorka nie pokusiła się o napisanie książki bazującej na tymże fragmencie. Był interesujący, a sądzę, że nie tylko mnie się spodobał. Tyle, że byłaby to książka o seksualności kobiet we wcześniejszych czasach, w tym także o kurtyzanach i prostytutkach. A nie o współczesnych nastolatkach.

Można przeczytać, aczkolwiek wart wysłuchania jest sam Epilog. Historia prostytucji w pigułce.


Moja ocena : 3.5/6
"Dziewczynki ze świata maskotek" Anja Snellman
ISBN 978-83-247-2381-2
Wydawnictwo Świat Książki
audiobook, czyta Maria Seweryn, czas nagrania 8 godzin i 5 minut