Przyjemność czytania

niedziela, 3 stycznia 2016

Rekin z parku Yoyogi

"Rekin z parku Yoyogi " Joanna Bator

Joannę Bator jako autorkę poznałam przy jej książce "Japoński wachlarz". Czytało mi się ten egzemplarz znakomicie. Tym bardziej więc niepokoi mnie, co od tego czasu się zmieniło, że jej nowsza książka, aż tak bardzo mnie nie fascynuje.

Na początek krótka informacja, że książka to przedruk części artykułów z Gazety Wyborczej i Bluszcza. Nie czytam tych gazet regularnie, więc nie wiem czy wszystkie z nich się tam znalazły, czy zaledwie część z nich. Samo słowo artykuł nasuwa myśl, że będzie krótko. I w zasadzie tak jest, każdy temat potraktowany jest raczej krócej niż dłużej.

Książka została podzielona na trzy części: niesamowitości, alegorie i heterotopie. Podtytuły nie brzmiały zachęcająco, poza pierwszym. Zazwyczaj czytam przedmowę, tu jednak ten początek nie brzmiał zachęcająco. Zwłaszcza kwieciste opisy i od razu nawiązanie do literatury. Przedmowa oświeciła mnie co to takiego ta heterotopia, ale nie rozumiem, po co używać takie trudne sformułowania jako tytuły. Można było prościej. Wreszcie przebrnęłam wstęp i doszłam do artykułów.

Artykuły są dość różnorodne. Czasem błahy temat rozwija się dość ciekawie. Innym razem coś co mnie zaciekawiło urywa się za szybko. Dostałam kilka ciekawych informacji, głównie w pierwszej połowie książki (m.in. o lesie samobójców, automatach). Plus również za opis subkultury otaku, choć nie wszystkie teksty mnie zaciekawiły. Część tekstów ze względu na znudzenie pomijałam i przeskakiwałam wzrokiem dalej.

Z minusów. Zabrakło mi tej świeżości i oczarowania, co we wcześniej wspomnianej książce. Ale może Japonią można się zachwycać będąc tam tylko po raz pierwszy, a później powszednieje i brak tego zachwytu czuję w tekście. Nawiązania do autorów innych dzieł bardzo lubię czytać, ale nie w książkach poniekąd podróżniczo-poznawczych. A przynajmniej za taką uważałam tę pozycję. Haruki Murakami - bardzo lubię tego autora, przeczytałam nawet kilka jego książek. Ale po co umieszczać go tak często w książce, która opowiada o Japonii, a nie o literaturze japońskiej. Zniechęcało mnie to bardzo do książki, bo nie takiej treści się spodziewałam. Wolałam poczytać o Japonii, a nie o nawiązaniach do jego dzieł.

Bardzo się rozczarowałam. Zastanawiam się, co się stało, że dla mnie tak świetna książka jak Japoński wachlarz, nie znalazła swojej kontynuacji w tej książce. A tego się spodziewałam. Szkoda.


Moja ocena : 3.5/6
"Rekin z parku Yoyogi " Joanna Bator
ISBN 978-83-7747-966-7
Grupa Wydawnicza Foksal
str. 236

1 komentarz:

  1. Na pewno to książka, do której można zaglądać, czytając ją fragmentarycznie. Nie mam jednak jej obecnie w planach.

    OdpowiedzUsuń

Komentarze są zawsze mile widziane:)