"Hygge klucz do szczęścia" Meik Wiking
Termin "hygge" obiegł już świat. Podobno Duńczycy to najszczęśliwszy naród na świecie. Tak mówią i tak piszą.
To przykład książki, która zachęca do siebie na początku przepiękną okładką. Kolejne rzeczy, które wpadają w oko to bardzo duża ilość zamieszczonych zdjęć i dobra jakość papieru. Od razu chwyta za serce przepiękną oprawą wizualną i mówi weź mnie. Może wspaniale prezentować się na półce z książkami i wpisywać w modny nurt znajomości tematu "hygge".
Po przeczytaniu jej jednak nasuwa się refleksja co takiego innowacyjnego jest w tej książce. W końcu poczucie szczęścia dla każdego stanowi coś innego. To przewodnik po życiu szczęśliwego Duńczyka, który wie, że jest istotą społeczną i potrzebuje częstego kontaktu z innymi bliskimi ludźmi. Potrzebuje poczucia bezpieczeństwa, ciepła i otoczenia życzliwych osób. Aż tyle i zarazem tak niewiele. A w jaki sposób przeciętny Kowalski może poczuć się jak Duńczyk? Szczegóły zawierają krótkie opisy w tej książce podzielone na poszczególne rozdziały.
Doceniam stronę wizualną tej książki, jednak nie do końca odpowiada mi jej treść. Z ciekawych rzeczy sporo w niej informacji o Danii, trochę przepisów i mnóstwo przepięknych zdjęć. Zdjęcia, rysunki i wykresy zjadają naprawdę dużo miejsca w tej książce. Dla mnie mogłoby być ich trochę mniej, a w zamian więcej tekstu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarze są zawsze mile widziane:)