"Radca stanu " Boris Akunin
Początek książki rozpoczyna się mocnym akcentem. W trakcie podróży ginie jeden z ważnych generałów. Podejrzenie pada na niczego nie podejrzewającego Fandorina.
Głównym bohaterem tej części staje się nie tylko Fandorin. Uwaga zostaje skierowana na jednego z rewolucjonistów - Grina. O jego przeszłości wiadomo niewiele, na pewno była trudna. Walczy o swoje racje wraz z grupą bojową i nie przebiera w środkach.
Jednak jego działania nie byłyby aż takie precyzyjne, gdyby nie tajemnicze notatki. Informacje, które znajduje w kieszeniach swoich ubrań lub innych miejscach, w których się znajduje. Jeden z jego współpracowników jest informatorem. Sam niestety nie wie który.
Te dwie silne osobowości: Fandorin oraz Grin ścierają się ze sobą. Jeden jest o krok od drugiego, by wreszcie spotkać się w finale.
Książka ma bardzo ciekawy początek. Dalsza część wg mnie już robi się schematyczna. Wiadomo, w końcu jakaś sprawiedliwość musi zwyciężyć. To jednak dobry kryminał, w sam raz na upalne wieczory.
to chyba jednak nie mój klimat :)
OdpowiedzUsuńNa razie zatrzymałam się na "Dekoratorze", ale rzeczywiście Fandorin zaczyna być schematyczny, choć zakończenie "Dekoratora" mnie zaskoczyło.
OdpowiedzUsuń