"Hokkaido Japonia bez gejsz i samurajów " praca zbiorowa
Japonia widziana oczami mieszkających tam cudzoziemców jest dziwna i niezrozumiała. W tej książce kilka osób opisuje jedną z wysp - Hokkaido.
Japonia to dla mnie kraj Kwitnących Wiśni. Kraj dostatnio żyjących emerytów, którym sama zazdroszczę wigoru. Kraj samurajów i gejsz. Kraj, gdzie honor znaczy więcej niż życie. Ale czy jednak nie są to stereotypy, którymi karmią mnie media, bo sama nie byłam jeszcze w tym kraju.
W tej książce możemy przyjrzeć się pewnym wycinkom życia przeciętnego Japończyka. Poznać kilka zwrotów w języku japońskim. Poznać trochę historii Japonii. Poznać samych mieszkańców i ich zachowania. Zdumieć się zachowaniem grupowym Japończyków i zarazem pomyśleć, że czasami dobrze by było, żeby i tak u nas było. A na końcu przychodzi refleksja, że stereotypy mieszkańcowi każdego kraju mogą przeszkadzać w prawdziwym widzeniu stanu rzeczy i prowadzić do nieporozumień.
Reportaże dla mnie były nieco chaotyczne tzn. raczej nie powiązane żadne ze sobą. Jedyne powiązanie jakie istnieje to miejsce - wyspa Hokkaido. Jest tu trochę o kuchni japońskiej, trochę o kulturze, trochę o Polakach mieszkających w Hokkaido, trochę o japońskich rozrywkach. W sumie o wszystkim i o niczym. Ale ciekawie napisane. Mam jednak ochotę na więcej.