środa, 30 września 2015

Historia dwóch kobiet, które zmieniły swoje przeznaczenie

"Afgańska perła. Historia dwóch kobiet, które zmieniły swoje przeznaczenie" Nadia Hashimi

Afgańska Perła to opowieść o kobietach, które żyją w kraju, w którym kobiety nie mają wielu praw. Jest to historia jednej rodziny, w której trzy nastolatki są wydane za mąż bez swojej zgody. Śledzimy ich losy i ich życie, zarówno przed, jak i po ślubie.

Czytałam juz podobną tematykę do tej książki. Było to "Tysiąc Wspaniałych Słońc" autora Khaled Hosseini. Była to jedna z najbardziej wzruszających książek, jakie do tej pory czytałam. Do Afgańskiej Perły zachęciła mnie właśnie rekomendacja tego autora na okładce książki.

Książka rozpoczyna się powrotem trzech dziewczynek ze szkoły. Rahima, Szahla i Parwin są już spóźnione z powrotem do domu przez zaczepiających je chłopców. Po tym incydencie ich ojciec zakazuje im nauki, by nie narażały reputacji rodziny. Decyzji tej sprzeciwia się siostra ich mamy - Szaima. Uważa, że dziewczynki powinny chodzić do szkoły, ale nie jest w stanie zmienić decyzji ojca dziewczyn. Znajduje zatem sprytne rozwiązanie zgodne z dawną tradycją. Rahima przemienia się w "bacza posz" czyli dziewczynkę, którą traktuje się jak chłopca. Dzięki tej przemianie może swobodnie się poruszać i korzystać z wszystkich przywilejów dla chłopców. Przynajmniej do czasu, kiedy jej ciało zaczyna dojrzewać i staje się młodą kobietą.

W "Afgańskiej perle" śledzimy losy tych trzech dziewczynek i to jak zmienia się ich życie, gdy zapada decyzja o wydaniu ich za mąż. Nie mają w tamtym momencie nic do powiedzenia. Ojciec zadecydował, że najwyższy czas. A dodatkową zachętą stał się oferowany posag za dziewczynki przez mężczyznę, który chce poślubić jedną z nich.

Każda z nich trafia do innej rodziny i do pozostałych żon swojego męża. Jako najmłodsze z wszystkich żon mają najwięcej obowiązków. A mąż nie zwracając uwagi na ich wiek domaga się spełniania swoich obowiązków małżeńskich. Bez jakiegokolwiek wsparcia ze strony rodziny żyją w nowych domach bez żadnych praw, za to z licznymi obowiązkami. Każde odstępstwo od surowego porządku jest przykładnie karane. Siostry od momentu ich rozdzielenia nie mają możliwości zobaczenia się nawzajem. Żeby gdziekolwiek się wybrać potrzebują mieć w swoim towarzystwie mężczyznę. A prośba o możliwość zobaczenia siostry nie zostaje przyjęta. Dopiero po kilku latach udaje im się spotkać. Wzruszające spotkanie to dla nich jedyna możliwość poznania swoich losów.

Pomiędzy współczesną historią ich ciotka Szaima opowiada im historię Szekiby - ich praprababci. Jej losy także będziemy śledzić przez całą książkę. Historia Szekiby staje się inspiracją do dramatycznej zmiany swojego życia przez Rahimę. Po latach upokorzeń wreszcie odnajdzie swoje miejsce.

Bardzo przyjemnie czytało mi się tą książkę. Ma w sobie i ciekawą historię, i odmienność kulturową. Dla mnie brakuje w niej jednak tego ładunku emocjonalnego, który znalazłam w książce Tysiąc Wspaniałych Słońc. Warto ją jednak przeczytać.


Moja ocena : 5/6
"Afgańska perła. Historia dwóch kobiet, które zmieniły swoje przeznaczenie" Nadia Hashimi
ISBN 978-83-65170-05-7
Wydawnictwo Kobiece
str. 473 ( ze słownikiem pojęć i wyrażeń)

Za książkę dziękuję Wydawnictwu Kobiecemu. To nowe wydawnictwo, które dopiero wchodzi na rynek. Ale w zapowiedziach pojawiło się kilka ciekawych książek, które w Polsce nie zostały jeszcze wydane. Czekam z niecierpliwością.

niedziela, 27 września 2015

Pokochaj zielone warzywa czyli Zielona kuchnia 24/7

"Zielona kuchnia 24/7" Jessica Nadel

Pyszne, zdrowe i łatwe przepisy nie tylko dla wegan. Smakowite "smoothies" czyli poranne koktajle z owoców i warzyw. Pyszne sałatki i niesamowite wypieki. To wszystko w jednej książce.

Właściwie to sama się sobie dziwię. Gotować nigdy nie lubiłam. Piec tym bardziej. Ale od jakiegoś czasu zaczęło sprawiać mi to nawet przyjemność. A zwłaszcza rozchodzące się zapachy w czasie różnych czynności wykonywanych w kuchni. I oczywiście dobrze zjeść też lubię. O ile przepis jest dobry i potrawa wyjdzie smaczna.

Ta książka to świetne przepisy na dania z jarmużu, sałaty, cukini, dyni, soczewicy i innych warzyw. Na obecną jesień w sam raz. Bo teraz dopiero mamy zatrzęsienie rożnych warzyw.

Sama już wypróbowałam kilka przepisów. M.in na czekoladowe ciasto z cukinią - znika w mgnieniu oka i nie zdążę mu nawet zrobić zdjęcia. Ale zdjęcie widnieje na okładce książki w prawym dolnym rogu. Wyszło mi dokładnie takie samo. Każdy z przepisów ma podaną swoją kaloryczność, więc jest to dobra książka dla osób będących na jakiejkolwiek diecie. Każdy przepis zawiera też orientacyjny czas jego wykonania. Co zaliczam na duży plus. Wiadomo: ktoś robi coś szybciej, ktoś wolniej, ale widząc czas wiadomo mniej więcej ile należy go przeznaczyć na przygotowanie potrawy.

Zaczęłam od mniej pracochłonnych przepisów, bo w kuchni nie lubię sie przemęczać. A jakby tego było mało to oczekuję w zamian jednak spektakularnych efektów smakowych. I jestem zadowolona. Spróbowałam również zrobić ciasteczka owsiane z cukinią. Też bardzo dobre, choć tu przesadziłam z oszczędzaniem na cukrze ( dałam znacznie mniej niż w przepisie). Nie były zbyt słodkie, ale zjedliśmy. Spróbowałam też sałatki z jarmużu i awokado. Tu jednak zabrakło mi pewnego składnika, a zamiennik nie okazał się identyczny.

I tu właśnie dochodzimy do wad tej książki. Sporo produktów, które są potrzebne nie są tak łatwo dostępne w Polsce. Nie zawsze znajdziemy je na półce w supermarketach. Trzeba szukać albo w internecie, albo w sklepach ze zdrową żywnością. I to trochę mi przeszkadza. Być może w Kanadzie, gdzie autorka książki mieszka, takie produkty są dostępne wszędzie. Ale w Polsce, zwłaszcza w mniejszych miejscowościach nie ma takiego wyboru. Ja np. nie mogłam nigdzie w sklepach stacjonarnych znaleźć octu umeboshi ani nasion chia. Ale szukałam w marketach i supermarketach. Do sklepów ze zdrową żywnością nie zajrzałam. Poza tym nie spodobało mi się w jednym przepisie pójście na łatwiznę. Autorka zaproponowała gotowe ciasto na pizzę. Skoro to ma być zdrowa kuchnia to masowe produkty jak dla mnie odpadają. Głównie ze względu na dodawane różne dodatki spożywcze.

Reasumując to bardzo fajna książka kucharska z ciekawymi pomysłami. Z większości dostępnych produktów w każdej lodówce, ale przy niektórych przepisach trzeba będzie niestety wcześniej poszukać składników lub zamówić internetowo. Ale i tak z przyjemnością przygotuję potrawy wg pozostałych przepisów. Bo patrząc na zdjęcia ślinka cieknie.


Moja ocena : 4.5/6
"Zielona kuchnia 24/7" Jessica Nadel
ISBN 978-83-64645-94-5
Wydawnictwo Vivante
str. 176

Za książkę dziękuję Wydawnictwu Vivante. Na pewno nie jeden raz z niej skorzystam.

środa, 23 września 2015

Bajeczna opowieść o potędze pamięci i miłości

"Pogrzebany olbrzym " Kazuo Ishiguro

Czasem niepamięć pozwala przetrwać. Niekiedy jednak stan niepamięci nie pozwala ruszyć na przód. Tak też jest w opisanej tu historii dwójki starszych ludzi. Axl i Beatrice ruszają do sąsiedniej wioski w poszukiwania swego syna, który kiedyś od nich odszedł. Oboje jednak nie pamiętają jak do tego zdarzenia doszło.

To już trzecia przeczytana przeze mnie książka tego autora. Po niesamowitej książce "Nie opuszczaj mnie" oraz drugiej "Malarz świata ułudy" spodziewałam się czegoś fantastycznego. Sama historia jednak nie chwyciła mnie za serce jak poprzednie jego książki. Choć styl pisania autora dalej mi się podoba i uważam go za niepowtarzalny.

Ta książka to pięknie skonstruowana bajka z otwartym zakończeniem. To piękna opowieść o sile miłości, odwadze i dążeniu do raz obranego celu. Ale też i opowieść o mocy nienawiści, okrucieństwie oraz braku porozumienia. W zależności od osoby, która będzie to czytać, jedna lub druga strona będzie tu bardziej widoczna. Zakończenie książki nie daje odpowiedzi jak potoczyły się losy głównych bohaterów. Ja pragnę wierzyć, że wszystko skończyło się dobrze.

Ciekawa książka z tym samym niepowtarzalnym stylem autora. Choć liczyłam, że tym razem czymś też mnie zaskoczy. Tak jak np. w książce "Nie opuszczaj mnie". Szkoda tylko, że autor tak rzadko ostatnio coś pisze. Bo bardzo lubię to jego pisanie.


Moja ocena : 4.5/6
"Pogrzebany olbrzym " Kazuo Ishiguro
ISBN 978-83-7885-468-5
Wydawnictwo Albatros
str. 447

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Albatros A.Kuryłowicz S.C.

wtorek, 22 września 2015

Wszystko sprowadza się do trzech pytań. Dlaczego? Jak? Co?

"Zaczynaj od dlaczego. Jak wielcy liderzy inspirują innych do działania " Simon Sinek

Z literaturą tego typu czasem tak bywa, że popada w banał. Treść książki jest zgodna z tytułem, choć autor skupił się tylko na najbardziej medialnych liderach typu Bill Gates ( Microsoft) czy Steve Jobs ( Apple). A z całej treści książki wyniosłam głównie, że liczy się charyzma lidera i spójna z oferowanym produktem wizja rozwoju.

Początek książki mnie znudził. Później jednak zaczęło robić się ciekawiej. Autor analizował dlaczego postrzeganie jednej firmy przez klientów zmienia się na jej korzyść, zaś w przypadku innej jest to równia pochyła. Wnioski jakie wysnułam po lekturze to, by firma dobrze funkcjonowała potrzebna jest spójna wizja przedsiębiorstwa. Wizja ta powinna przekładać się na wszystkie działania zatrudnionych w niej osób.

W książce pokazano też dobitny przykład jak tą samą pracę można oceniać w różny sposób ( być zadowolonym lub też nie) w zależności od osoby, która tą pracę wykonuje. Trzeba przy tym pamiętać, że firma to nie tylko majątek, ale też i ludzie. A zadowoleni pracownicy to równie istotna wizytówka firmy, co sprzedawane produkty. Dbanie o pracowników wg mnie jest jak najbardziej słuszne, ale w okresie cięcia kosztów niektóre firmy zdają się o tym całkiem zapominać. Traktując własnych pracowników jako "zło konieczne" w postaci kosztów.

Niewiele ciekawych rzeczy się dowiedziałam. I końcówka książki nie zatarła pierwszego wrażenia. Więcej raczej do książek tego Pana nie wrócę. Nie moja bajka, choć niektórym może się spodobać.


Moja ocena : 4/6
"Zaczynaj od dlaczego. Jak wielcy liderzy inspirują innych do działania " Simon Sinek
ISBN 978-83-246-5343-0
Wydawnictwo Onepress
str.245
Zdjęcie książki pochodzi ze strony wydawcy. Książkę oddałam do biblioteki i zapomniałam go zrobić.

niedziela, 20 września 2015

Każdy idzie swoją drogą

"Swoją drogą. Opowieść o trzech podróżach po inne życie. " Tomek Michniewicz

Każdy chyba chciałby mieć takiego znajomego, który w ramach pisania książki zabierze nas w podróż naszego życia. W miejsce, w które zawsze chcieliśmy, ale baliśmy się pojechać. Ta książka to opowieść o trzech podróżach, trzech różnych osób związanych z autorem, które realizują właśnie to marzenie.

Po poprzedniej książce wiedziałam już czego mogę się spodziewać. Wspaniałej opowieści i pięknych zdjęć z tej podróży. Właśnie to dostałam.

Tym razem wraz z przyjacielem , przyjaciółką oraz ojcem autora przemierzamy miejsca, które oni sami wybrali na podróż swojego życia. I choć uszczęśliwanie na siłę nie zawsze wychodzi na dobre bliskim nam osobom. Tu myślę, że wyszło wszystkim na dobre.

Zwiedzamy Afrykę - Kamerun. Tu natkniemy się na królika z kopytami. Zamieszkamy w dżungli i zajrzymy do zwykłego życia mieszkańców tego lądu. Przeżyjemy w dżungli parę nieciekawych momentów. Zadecydujemy o czyimś być lub nie być.

Następnie zajrzymy do Arabii Saudyjskiej. Tu ciężki szok kulturowy, zwłaszcza dla kobiety. Zwłaszcza dla wykształconej kobiety, która przyzwyczajona jest do traktowania jej jako równorzędnej partnerki. A tu doznaje ograniczenia swojej wolności, możliwości przebywania w niektórych miejscach, braku prowadzenia samochodu pomimo posiadanego prawa jazdy i możliwości wychodzenia tylko w towarzystwie mężczyzny. Pomijam już strój, który zobowiązana jest nosić. Choć w przeciwieństwie do mieszkanek tego kraju może pozwolić sobie na odrobinę więcej luzu.

Kolejno odkryjemy stolicę bluesa i jazzu - Nowy Orlean. Tu zobaczymy jak wyglądają występy artystów w popularnych knajpkach. Będziemy grali na gitarze. Zajrzymy w okolice Missisipi i obejrzymy plantację, na której kiedyś pracowali niewolnicy.

Ciekawy pomysł na napisanie książki, ale zabrakło mi w tej książce uczucia ekscytacji podróżą, które miałam w Samsarze. Mimo tego, to bardzo dobra książka o podróżach. Polecam.


Moja ocena : 5/6
"Swoją drogą. Opowieść o trzech podróżach po inne życie. " Tomek Michniewicz
ISBN 978-83-7515-288-3
Wydawnictwo Otwarte
str. 368

piątek, 18 września 2015

Samsara, na drogach których nie ma...

"Samsara. Na drogach, których nie ma." Tomek Michniewicz

Wybrałam się w ciekawą podróż. Wzrokiem po kartkach. W miejsca, w których jeszcze nie byłam i raczej nie zajrzę. Podróż bardzo mi się spodobała. Tak bardzo, że z autorem wybrałam się w podróż z jego kolejną książką "Swoją drogą".

Autora znałam do tej pory z programu, który nagrywa dla jednej ze stacji telewizyjnych. Program dość ciekawy. W każdym odcinku Tomek Michniewicz zabiera jedną z osób w niezwykłą podróż, gdzie pokazuje inną stronę takich wycieczek. Większość z tych odcinków ma do przekazania ważne kwestie -m.in ochronę środowiska czy zwrócenie uwagi na inne kultury. Gdybym tylko wiedziała wcześniej, że tak ciekawie pisze. Na pewno wtedy szybciej sięgnęłabym po jego książki.

Samsara to dla mnie taka książka niespodzianka. Widziałam ją już na półkach i niezmiennie zachwycała mnie okładka. Ale nigdy nie zdecydowałam się jednak, żeby ją zdjąć z tych półek. Skoro jednak trafiła sama pod mój dach zabrałam się za jej czytanie. I wsiąknęłam w nią na kilka godzin.

Zachwyciły mnie w tej książce opisy podróży. Zachwyciły mnie zamieszczone w niej zdjęcia. Zachwyciły mnie opisane w książce wydarzenia z punktu widzenia autora. Zwiedzałam razem z autorem Nepal, Indie i Tajlandię. Wszędzie równie interesująco. Poza wątkiem podróży książka oferuje też opisy życia ludzi, którzy mieszkają w tych miejscach. Nie zawsze podróżnicy mają z górki, czasem najedzą się strachu, a czasem też muszą znieść mniejsze lub większe niewygody. Z każdej podróży wychodzi się jednak w pewien sposób odmienionym. Z innym spojrzeniem na świat i ludzi. Zwłaszcza wtedy, kiedy pobyt nie ogranicza się tylko do opcji all inclusive i odpoczynku w jednym miejscu.

Książkę bardzo polecam. Jest świetna.


Moja ocena : 5.5/6
"Samsara. Na drogach, których nie ma." Tomek Michniewicz
ISBN 978-83-7515-065-0
Wydawnictwo Otwarte
str. 358 ( łącznie z przypisami)

środa, 16 września 2015

Umrzeć po raz drugi

"Umrzeć po raz drugi" Tess Gerritsen

Wracam do swojej ulubionej literatury, czyli kryminałów. Ta książka nie pozwoli Ci odejść od siebie, dopóki nie skończysz jej czytać.

okładka książki Umrzeć po raz drugi

Są autorzy, których pisanie niezmiennie mnie zachwyca. I tak myślę, że ta autorka zacznie należeć do mojego ulubionego grona. Poznałam ją przy książce - Grawitacja - którą czytałam kilka lat temu. Trochę o niej zapomniałam, ale nadrobię braki w czytaniu jej książek.

Akcję ksiażki rozpoczyna wyprawa na Safari w Botswanie. Jest sielsko i przyjemnie. O wszystko troszczą się dwaj przewodnicy, którzy mają doprowadzić grupę do punktu, gdzie odbierze ich samolot. Wszystko idzie sprawnie do czasu ataku jednego z uczestników przez dzikie zwierze. Uczestnik ginie, a w grupie zaczyna narastać panika. A potem już nic nie toczy się tak jak powinno.

W innej części świata, w Bostonie, Jane Rizzoli i Maura Isles zostają wezwane do morderstwa. Ofiarą jest znany w swoim środowisku preparator zwierzęcych zwłok - Leon Gott. Ofiara została potraktowana tak, jak jego wypchane trofea. Natomiast z miejsca zbrodni zniknęło kilka rzeczy, w tym skóra niezwykle rzadkiego kota - pantery. W poszukiwaniu podobnych zbrodni obie Panie trafiają na inne niewyjaśnione morderstwa, których zbieżność może być nieprzypadkowa. Śledztwo trwa, a z każdym kolejnym odkryciem pojawiają się nowe pytania.

Bardzo ciekawie napisana książka, która trzyma w napięciu do samego końca. Fabuła jest nieprzewidywalna. Zwroty akcji zaskakujące. Takie książki lubię czytać.


Moja ocena : 5/6
"Umrzeć po raz drugi" Tess Gerritsen
ISBN 978-83-7885-394-7
Wydawnictwo Albatros
str. 414

Za książkę dziękuję Wydawnictwu Albatros Andrzej Kuryłowicz s.c.

piątek, 11 września 2015

450 stron

"450 stron" Patrycja Gryciuk

Pierwsze kilka zdań zaczęło się fatalnie. I zaczęłam nawet myśleć, czy nie pomyliłam książek. Na szczęście to był tylko mały fortel autorki. Bo właściwa opowieść miała się dopiero rozpocząć.

okładka książki 450 Stron

Właściwie początek tej książki zaskoczył mnie bardzo. Zaczęłam się nawet chwilę zastanawiać, dlaczego treść książki, którą czytam, tak bardzo różni się od opisu z okładki. Na szczęście to tylko podstęp autorki książki, by dalej poprowadzić akcję. I szybko to niemiłe wrażenie zostało zatarte nowym uczuciem - zadowoleniem.

Nie czytałam poprzedniej książki tej autorki. Po lekturze 450 stron mam jednak ochotę sprawdzić debiutancką książkę pod tytułem "Plan". I pewnie kiedyś ją przeczytam, bo ta mnie zaciekawiła. Sama oprawa graficzna ujęła mnie bardzo. I podoba mi się pomysł na okładkę.
Choć nie podoba mi się na okładce książki porównanie Patrycji Gryciuk do innego znanego autora. Uważam, że trochę na wyrost. Ale to moje subiektywne odczucie.

A o czym jest sama książka? Określiłabym ją jako powieść kryminalną ze sporym wątkiem miłosnym. Na pewno spodoba się większości czytelniczek, choć niektóre z nich może trochę odrzucić brak realizmu w opisanym w książce związku. Będzie romantycznie i z lukrem. Miłość od pierwszego, czy też może drugiego spojrzenia. A na dokładkę główna bohaterka zostanie wplątana w śledztwo w sprawie popełnianych morderstw.

Główną bohaterką jest Wiktoria - dość popularna pisarka kryminałów. Drugim bohaterem - bardzo popularny pisarz Lars. Oboje są w trakcie przygotowań do wydania swoich książek. Przy czym Lars wydaje swoją książkę jako pierwszy. Nie trzeba długo czekać, gdy okazuje się, że ktoś popełnia morderstwa zgodnie z fabułą wydanej książki.

Na dodatek duża grupa farmaceutyczna pozywa Larsa i wydawnictwo do sądu za naruszenie swoich dóbr osobistych. Policja stara się odkryć, czy zarzuty z książki wobec firmy farmaceutycznej mają swoje odzwierciedlenie w rzeczywistości. A smaczku dodaje fakt, że książka została napisana przez wynajętego "pisarza-widmo", który zniknął. A ani Lars, ani też wydawnictwo nie mogą i nie chcą się do tego przyznać - bez uszczerbku dla swojej i pisarza reputacji.

Przyznam, że fabuła mnie wciągnęła i przyjemnie czytało mi się tą powieść. Mimo, że niektóre fragmenty nie były na takim samym poziomie to całą książkę odebrałam jako ciekawą.


Moja ocena : 4.5/6
"450 stron" Patrycja Gryciuk
ISBN 978-83-7976-315-3
Wydawnictwo Poznańskie, Czwarta Strona
str.450 ( nie do końca, bo treść powieści kończy się na 449 stronie,ale strona 450 też się pojawia)

Za książkę dziękuję Wydawnictwu Poznańskiemu ( Czwarta Strona)

wtorek, 8 września 2015

I o co tyle szumu... Nocnik

"Nocnik " Andrzej Żuławski

Dawno nie spędziłam tyle czasu nad książką, która mi się nie podobała. Na swoje nieszczęście nie mam nic na swoje usprawiedliwienie - poza swoją ogromną ciekawością , o co tyle szumu.

Właściwie gdyby nie tyle szumu medialnego wokół tej książki nie wzięłabym jej do ręki. Obecnie dostępna jest głównie w serwisach aukcyjnych i to w sporych cenach. Na szczęście egzemplarze biblioteczne mają się w miarę dobrze. Mogłam więc ją przeczytać omijając cenzurę.

O czym jest ta książka? Myślałam, że poza wątkami miłosnymi autora pojawi się tam coś ciekawego. I kilka fragmentów dotyczących historii, świata filmu i szeroko rozumianej kultury się pojawiło. Nie na tyle jednak tego było, by przysłonić wątek główny. A wątkiem głównym zdaje się być pojawianie się i znikanie Esterki. Jad i żal, że jej już nie ma w życiu autora przewija się przez całą książkę. Po iluś set kartkach czyta się to z wyraźnym niesmakiem. Najbardziej zadziwia mnie jednak, jak można w taki sposób opisywać osobę, którą się kiedyś kochało?

Właściwie każda osoba z otoczenia bohatera ma w tej książce wytknięte swoje największe przywary. I nie pomaga wcale informacja na końcu książki o treści " Jakiekolwiek podobieństwa w wątkach fabularnych Nocnika do osób żyjących mogłyby być tylko dziełem przypadku, a to w myśl paradoksalnego sformułowania Jeana Cocteau [Jestem kłamstwem, które mówi prawdę] ". Jakby tego było mało większość osób pojawiających się w książce ma zadziwiająco podobne nazwiska do osób żyjących. Jeżeli zaś nazwisko nie jest podobne, to nawet taki laik jak ja jest w stanie odnaleźć pewne wydarzenia lub osoby i łatwo dopasować informację o kim mowa.

Wcale więc nie dziwię się, że został wytyczony proces sądowy przeciwko wydawnictwu i autorowi. Choć niektóre fragmenty tej książki były interesujące, to jednak odebrałam ją jako całość bardzo źle. I nie pomaga oczytanie autora i jak sądzę po stylu pisania, jego inteligencja.

Książki nie polecam. Czyta się trudno i momentami z niesmakiem. A z dobrych rzeczy niewiele w tej książce jest. Ja wyniosłam z niej tylko kilka odwołań do ciekawej literatury, po którą kiedyś sięgnę. I z ciekawości pewnie obejrzę któryś film reżysera, bo żadnego jeszcze nie widziałam.


Moja ocena : 2/6
"Nocnik 27.XI.2007 - 27.XI 2008 " Andrzej Żuławski
ISBN 978-83-61006-81-7
Wydawnictwo Krytyki Politycznej
str.641