"Slumdog, milioner z ulicy" Vikas Swarup
Tak. Najpierw obejrzałam film na podstawie tej książki. I mimo, że to taka bajka, bardzo mnie wzruszył. A teraz sięgnęłam po samą książkę. I sądzę, że książka jest bardziej oszczędna w środkach niż film. Ale wcale przez to nie gorsza.
Film zauroczył mnie swoją atmosferą. Długi, kolorowy i działający na zmysły. A najbardziej na moje emocje jako widza. Dodam jeszcze, że lubię filmy w stylu bollywood, więc połączenie było dla mnie znakomite.
Książka natomiast to urzekająca historia o ogromnej determinacji człowieka, która to pomaga w osiągnięciu raz postawionego celu. Szczęśliwe i nieszczęśliwe koleje losu głównego bohatera doprowadzają go do głównej wygranej w znanym teleturnieju. Oskarżony o oszustwo chłopak opowiada skąd znał odpowiedzi na pytania. W filmie główny nacisk położono wg mnie na historię miłosną. W książce motywem napędzającym bohatera jest zemsta. A sama miłość pozostaje w jej cieniu.
Zaciekawił mnie autor tej książki. Sięgnę po jego kolejne dzieła.
To film nie dla mnie. Jakoś nie lubię klimatu bollywood.
OdpowiedzUsuń