środa, 19 kwietnia 2017

A jej oczy były niebieskie

"A jej oczy były niebieskie" Lisa Hågensen

Połączenie thrillera ze zjawiskami nadprzyrodzonymi i podwójną perspektywą czasową.

okładka książki A jej oczy były niebieskie

Na początku trudno było się oprzeć budzącej niepokój okładce. A kolejne strony zasługiwały na to, żeby zatrzymać się dłużej w wykreowanym świecie.W rezultacie książka na parę godzin wyłączyła mnie z otoczenia.

Fabuła nie jest skomplikowana. Raili z utęsknieniem wyczekuje urlopu. Na sześć tygodni ma zamiar zaszyć się w głuszy i odpoczywać w domku nad jeziorem. Niechcący jednak zaczyna drążyć sprawy, których nie powinna dotykać. Powoduje to szereg wydarzeń, które sprowadzają na nią niebezpieczeństwo. Kolejne tropy prowadzą do coraz ciekawszych tajemnic mieszkańców. A Raili nie wie kiedy powinna przestać i stara się odkryć je wszystkie, pomimo ostrzeżeń. Krok za krokiem ktoś umiejętnie zaciera ślady, a ona sama jawi się policji jako osoba niezrównoważona i wymagająca być może już pomocy lekarskiej.

Książka była ciekawa, jednak część związana ze zjawiskami paranormalnymi nie przypadła mi do gustu.


Moja ocena : 4.5 /6
"A jej oczy były niebieskie" Lisa Hågensen
ISBN 978-83-8015-394-3
Wydawnictwo Czarna Owca
str. 413

Za egzemplarz książki dziękuję Wydawnictwu Czarna Owca.