wtorek, 30 kwietnia 2013

Showman z ujarzmionym ADHD

"Showman czyli spowiedź świra " Szymon Majewski

Jego humor można lubić bądź też nie. Jednak nie da się przejść wobec jego osoby obojętnie. Z całej książki zazdroszczę Szymonowi Majewskiemu jego przygód z dzieciństwa.

okładka ksiażki Showman czyli spowiedź Świra Szymon Majewski

Dla mnie autor tej książki to człowiek, który nie potrafi usiedzieć na miejscu. Wiecznie wydaje mi się, że go pełno. Jego humor bywa dla mnie głupkowaty. Nie zawsze mnie też śmieszy, ale jednak za każdym razem wzbudza sympatię.

Jego pomysły (lub też sztabu ludzi, którzy z nim współpracują), przyprawia o palpitacje serca pewnie nie jednego PR ( "piarowca"). Zwłasza polityków zapraszanych do rozmowy. Niektórzy z gości wchodzą w konwencję programu, inni nie. Nie wiadomo, czego można się spodziewać w kolejnej minucie. Czasem można mieć wrażenie, że prowadzący sam tego nie wie.

Szymon Majewski przeszedł długą drogę, aby dostać się tam, gdzie jest obecnie. Zastanawiające jest jak z przykładnego harcerza przeistoczył się w medialne zwierzę.

Czego możemy dowiedzieć się z książki? Dla tych, którym go mało pozycja obowiązkowa. Dla pozostałych pozostają sentymentalne zdjęcia i parę ciekawostek jak to kiedyś wyglądało rozkręcenie biznesu radiowego. Wszystko z punktu widzenia Szymona Majewskiego.


Moja ocena : 4.5/6
"Showman czyli spowiedź świra " Szymon Majewski
ISBN 978-83-245-1296-6
Wydawnictwo Publicat
str. 128

PS. Książka jest napisana w formie wywiadu. Partnerką do rozmowy była Agnieszka Lesiak.

niedziela, 28 kwietnia 2013

Wykluczeni czyli Nietykalni

"Drugi oddech" Philippe Pozzo di Borgo

Czytając książkę zastanawiałam się, czy będzie równie pasjonująca jak film na jej podstawie. Dużym zaskoczeniem był dla mnie dysonans pomiędzy postacią Abdela w filmie, a jego oryginałem w książce.

okładka ksiażki Drugi oddech

Zastanawiałam się także, co sprawiło, że te dwie tak różne osoby połączyła przyjaźń. Co sprawiło, że akurat on znalazł zatrudnienie, mimo braku doświadczenia?
Połączenie tych dwóch światów - bogatego Philippe i biednego Abdela było wg mnie możliwe dzięki wykluczeniu ich ze swojej społeczności.
Philip - unieruchomiony w skutek wypadku zamknął się w swojej posiadłości.
Abdel chciał czegoś więcej od życia niż to, co mógł uzyskać w swoim środowisku. Przypadek, czy też los zetknął ich jednak ze sobą i pozwolił każdemu na wyjście z tego stanu. A potem na długoletnią przyjaźń pomiędzy sobą.

Książka jest równie wzruszająca, co film.
Film za to tak poprawny, że po przeczytaniu książki trochę żal, że nie pokazano w innym świetle zarówno Philippe - jako nieco zadufanego w sobie snoba, jak też Abdela - jako złodzieja i rozrabiakę. Pojawiły się również inne wątki, którymi ubarwiono pierwowzór.
Ogląda się go więc niczym bajkę, ze szczęśliwym zakończeniem.

Książka zawiera nieco więcej rys na charakterze każdego z nich. Jest też dla mnie przez to bliższa prawdy ta opowieść. I cieszy mnie, że przeczytałam ciekawą książkę na faktach.


Moja ocena : 5/6
"Drugi oddech " Philippe Pozzo di Borgo
ISBN 978-83-7747-748-9
Wydawnictwo WAB
str.252

piątek, 19 kwietnia 2013

Michael Jackson - koniec historii

"Moonwalk" Michael Jackson

Cokolwiek, by o nim nie mówiono, czy też nie pisano, trudno zaprzeczyć, że był to artysta nietuzinkowy. Z książki wyłania się obraz człowieka, dla którego muzyka była jego pasją. Dla niej był w stanie zrobić wszystko.

okładka książki Moonwalk Michael Jackson

Michael Jackson dla jednych bożyszcze, dla innych dziwak. A dla mnie przede wszystkim autor wielu przebojów wpadających w ucho. Weteran świata show biznesu, który zaczął w nim pracować już jako dziecko. Człowiek wzbudzający zainteresowanie mediów z całego świata.

Michael pomimo wielu sukcesów muzycznych wydaje mi się istotą niezwykle kruchą. Oglądając filmy z jego udziałem największym kontrastem był dla mnie jego delikatny głos podczas przygotowań do koncertów. A podczas samych koncertów znowu jego przeobrażenie w artystę świadomego swojej siły i głosu.

Taki też jego obraz mam po przeczytaniu tej książki. Wbrew moim wcześniejszym przypuszczeniom nie skarży się w niej na swoje życie podczas koncertowania z The Jacksons. A zwłaszcza nie narzeka na swoje relacje z ojcem, który to temat był często podejmowany przez prasę. Obraz ojca w mediach to despota. Obraz ojca w oczach Michaela to menedżer, dzięki któremu jego kariera się rozwinęła. Żałował jedynie, że nie był w stanie nawiązać z nim takiej relacji, jakiej by pragnął.

Wspomina początki swojego muzykowania. Ciągłą walkę o to, by być najlepszym. Wiele wyrzeczeń, których musiał dokonać. Ale jest z nich dumny.

Od początku wielkie wsparcie psychiczne miał ze strony swojej mamy. I również jej poświęcił część swojej opowieści.

Książka była wzruszająca. Napisana w sposób, który wydaje mi się, że był bliski dla Michaela. Czułam się jakby siedział tuż obok mnie i opowiadał o swoim życiu.

W świetle ostatnich wydarzeń poruszyły mnie jego słowa w książce.
"Kiedy podejmuję się realizacji jakiegoś projektu, muszę mieć pewność, że przyniesie sukces. Wydaje mi się, że potrafiłbym nawet umrzeć dla mojej pracy. Taki już po prostu jestem". * Dla mnie te słowa podsumowują całe jego życie.


Moja ocena : 5/6
"Moonwalk" Michael Jackson
ISBN 83-86365-07-2
Wydawnictwo In Rock
str. 219

* cytat pochodzi z niniejszej książki str. 137

poniedziałek, 15 kwietnia 2013

Każdy Achilles ma swoją piętę

"Śmierć Achillesa " Boris Akunin

Tytuł książki sugeruje, że jej bohater będzie mieć jakąś słabość. A skoro to Achilles to znaczy, że przez tę słabość coś mu się stanie. Nie zdziwiło mnie więc, gdy bohater zginął.

W końcu tego należy spodziewać się w takiej literaturze.

Cała seria dalej zachwyca, choć i po części wzbudza we mnie lekką niechęć do autora. Bo czemu to zamiast iść po kolei chronologicznie, rzuca ochłapy wiadomości o losach mojego ulubieńca - Fandorina? Skąd wzięła się znajomość owego z japońskim obywatelem ? Co działo się tam, gdzie był, kiedy go nie było tu, gdzie jest teraz? Mam nadzieję, że kolejne części wspomną o tym pominiętym okresie życia Fandorina.

A sam Fandorin wraca do Rosji. Razem ze swoim sługą, a właściwie przyjacielem zatrzymują się w pewnym hotelu. Traf chce, że w tymże hotelu ginie jedna ze znanych osobistości w świecie Rosji. Fandorin podejmuje się rozwiązać zagadkę, wbrew niektórym osobom. Tymże osobom nie jest to na rękę z im tylko wiadomych powodów. Sprawa wydaje się czysta, jednak krok po kroku Fandorin odtwarza bieg wydarzeń.

Swoje zdanie już o tej serii mam jak najbardziej pochlebne. Będę konytnuować dalszą znajomość z książkami tego autora. Polecam jako czystą rozrywkę, w sam raz na coraz cieplejsze wiosenne wieczory.


Moja ocena : 5/6
"Śmierć Achillesa" Boris Akunin
ISBN 978-83-7799-778-9
Wydawnictwo Świat Książki
str. 302

poniedziałek, 8 kwietnia 2013

Skąd pochodzi ten tytuł ?- Ryby śpiewają w Ukajali

"Ryby śpiewają w Ukajali" Arkady Fiedler

Ryby naprawdę śpiewają w Ukajali.
Według autora, ryby należące do rodzaju Umbrina posiadają specjalnie zbudowane pęcherze. Pęcherze te składają się z kilku komór. Zaś powietrze przepływające z jednej takiej komory do drugiej powoduje wydawanie specyficznego dźwięku. Nałożenie się kilku takich dźwięków równocześnie daje wrażenie uczestniczenia w koncercie muzycznym.
*

okładka ksiażki Ryby śpiewają w Ukajali

Przyznam, że dawno nie czytałam książki takiego gawędziarza. Z prostej historii potrafił uczynić tak zajmującą książkę, że nie mogłam się oderwać. A gdy się już musiałam od niej oderwać to myślałam kiedy będę mogła kontynuować czytanie.

Jest też na pewno interesująca z innego powodu. Wyprawy autora rozpoczęły się w latach międzywojennych. Ciekawie jest czytać o tamtych czasach i stosunkach panujących w miejscach, które zwiedził. Na pewno były to innego rodzaju podróże niż obecnie. Chociażby ze względu na łatwość dostania się w upragnione rejony obecnie. Wydaje mi się, że w tamtych latach nie było o to tak łatwo.

Ryby śpiewają w Ukajali to migawki z podróży Fiedlera w rejony Amazonki. Autor nie tylko zwiedzał, ale i też interesował się historią i kulturą miejsc, w których przebywał. I takie też fragmenty historii czy też kultury znajdziemy w tej książce.

Nie tylko ja, jak widać jestem zafascynowana autorem.
Ciekawym tytułem nawiązała też do tej książki Beata Pawlikowska swoją książką pod tytułem "Blondynka śpiewa w Ukajali".
W Polsce można nawet zwiedzić muzeum jego imienia w Puszczykowie niedaleko Poznania. Po więcej szczegółów zapraszam tu.

Bardzo polecam tą książkę i pragnę więcej książek Pana Fiedlera.


Moja ocena : 5.5/6
"Ryby śpiewają w Ukajali" Arkady Fiedler
ISBN 83-207-0339-5
Wydawnictwo Iskry
str. 203 w tym czarno-białe zdjęcia autora

* nie znalazłam potwierdzenia, ani więcej informacji o tej rybie

sobota, 6 kwietnia 2013

Piknik na skraju drogi - książka, gra i film Stalker

"Piknik na skraju drogi " Arkadij i Borys Strugaccy

"Często zadaję sobie pytanie, po jaką cholerę tak harujemy? Dla forsy? Ale po jakiego diabła nam te pieniądze, jeżeli nie robimy nic innego, tylko harujemy, żeby je zarobić? " *.

Okładka książki Piknik na skraju drogi

Te właśnie słowa jakoś najbardziej zapadły mi w pamięć z tej książki.

Na początku była gra - Stalker. Przynajmniej dla mnie. Wprawdzie sama nie grałam jeszcze, tylko obserwując czyjąś grę, ale gra na mnie czeka i mam ją w najbliższych planach. Później obejrzałam film, również Stalker. A na sam koniec trafiłam na książkę.

Jako osoba, która najpierw widziała grę, potem obejrzała film, a potem dopiero przeczytała książkę czuję się rozczarowana. Ale nie książką, ani też nie grą, tylko filmem. Szkoda, że ekranizacja nie była dokładna, a tylko zainspirowana opowiadaniem.

Tytułowy Stalker to osoba, która bez zgody władz wynosi urządzenia i nieznaną wiedzę z obszaru, na którym lądowały istoty pozaziemskie. Robi to dla zysku i być może na przekór rządowi, który sam rości sobie prawa do tego typu działań. Stalkerzy z narażeniem swojego życia starają się wyciągnąć z tzw. "Strefy" jak najwięcej. Robią to w większości przypadków z chęci zysku.

Bohaterem staje się jeden z takich weteranów, który już wiele widział. Zna sie na swoim fachu i udaje mu się za każdym razem przeżyć. Czy to niezrozumiałe zjawiska, czy to inne niebezpieczeństwa strefy. Jest tego wiele. Prawa natury w obszarze lądowania już nie są te same jak kiedyś. Nieuważny krok może spowodować śmierć pyszałka, który się na ten krok odważy.

Autorzy tej książki są mi dobrze znani. Czytałam i inne ich opowiadania. Jeszcze się nie zawiodłam na tworzonej przez nich literaturze. Mam nadzieję, że to nigdy nie nastąpi. Świetnie napisana książka.


Moja ocena : 5/6
"Piknik na skraju drogi" Arkadij i Borys Strugaccy
ISBN 83-7180-503-9
Wydawnictwo Prószyński i Spółka
str. 172

*cytat pochodzi z niniejszej książki, str.133