niedziela, 8 maja 2011

Blondynka na Kubie Beata Pawlikowska


Blondynka na Kubie : na tropach prawdy

Ernesta Che Guevary,

Wydawnictwo G+J RBA, ISBN 978-83-60006-40-5, 213 str.


Ponownie sięgnęłam po kolejną książkę Beaty Pawlikowskiej, tym razem o Kubie.

Motywem przewodnim książki jest postać Ernesta Che Guevary - dla jednych bohatera, a dla innych mordercy. Jak zwykle pewnie i tutaj prawda leży gdzieś pośrodku.

Ale nie tylko o nim jest mowa. Kuba zachwyca swym kolorytem, barwami i ciekawą atmosferą ( a przynajmniej takie wrażenie odniosłam po przeczytaniu Blondynki na Kubie).

Po tej książce, aż sama mam ochotę, by się tam wybrać i zobaczyć na własne oczy ten kraj, gdzie turyści jeżdżą specjalnymi autobusami, a taka jedna blondynka postanowiła przejechać się jednak "ichnim" transportem wzbudzając pewnie konsternację u osoby sprzedającej bilety turystom.

Nie pozostaje nic innego jak zacząć uczyć się hiszpańskiego i wyruszyć w egzotyczną przygodę do czasów naszego dawnego świata, gdzie niewiele było na półkach.

Okazuje się na Kubie, że są dwie waluty - jedna dla mieszkańców, a druga dla turystów - peso kubańskie i tzw.wymienialne.

I tak obok siebie egzystują te dwa światy: turyści i mieszkańcy.

Z mojej strony polecam.

Moja ocena: 4.5/6


9 komentarzy:

  1. Ja po poprzedniej książce (a zarazem pierwszej) nie jestem przekonana co do twórczości pani Pawlikowskiej, tym bardziej, że w jej książkach nie ma zdjęć (?). Ale Kuba nęci, więc może dam pani Beacie drugą szansę...? ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. @zaczytana-w-chmurach też nad tym ubolewam, że nie ma zdjęć:( ale czytać mi się jej książki dobrze czyta:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię Pawlikowską, dlatego z przyjemnością sięgnę po książkę:))
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Na pewno sięgnę, bo książki Pawlikowskiej bardzo lubię. O Kubie jeszcze nie czytałam, ale kiedyś natknęłam się na zdj. ( nie pamiętam w jakiej gazecie) z tego państwa i powiem tyle, że bardzo kolorowo, słonecznie. Po prostu doskonałe miejsce na wakacje :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja wolę książki Pawlikowskiej bez zdjęć, stanowczo ;)) W tej ze zdjęciami: "Blondynka u szamana" bodajże - natknęłam się na dość drastyczne fotki i bardzo mnie one zniechęciły ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeżeli się uda przeczytam, gdyż bardzo mi się podoba jak pisze Pani Pawlikowska ;) Zachwyciła mnie książką "Blondynka w Tybecie", którą kupiłam i czytałam w ramach konkursu ;P Mam nadzieję, że na tej pozycji moja podróż z Panią Beatą się nie skończy ;D

    OdpowiedzUsuń
  7. @ No tak pamiętam to jedno zdjęcie z małą małpką bodajże :(

    OdpowiedzUsuń
  8. Z chęcią przeczytam. Nie czytałam jeszcze nic Pani Pawlikowskiej, ale z chęcią to zmienie, zwłaszcza jak pisze o Kubie.
    Pozdrawiam,
    Kass

    OdpowiedzUsuń
  9. ja właśnie czytam, szkoda , że nie ma zdjęć :(

    OdpowiedzUsuń

Komentarze są zawsze mile widziane:)