środa, 15 lutego 2012

Warszawa i Katowice spotkanie z autorem - Eric-Emmanuel Schmitt 21.02- 22.02.2012


Jeżeli macie ochotę na krótkie lub trochę dłuższe spotkanie z autorem dość poczytnych książek
(którego też w sumie lubię, zwłaszcza za jego opowiadanie Oskar i Pani Róża)  to zapraszam do Biblioteki Śląskiej w Katowicach  22.02.2012 (środa) g.17:00.

Jeżeli natomiast macie bliżej do Warszawy to 21.02.2012 w Empik Megastore wierni czytelnicy mogą zdobyć autograf już od godziny 18:00.


Więcej informacji  TUTAJ

Oczywiście także i przy tym spotkaniu z autorem  prawdopodobnie ( na 99%) będzie możliwość kupna nowej książki o wdzięcznym tytule "Kobieta w lustrze".

Biorąc pod uwagę liczbę stron ( 464) mam nadzieję, że tym razem nie jest to zbiór opowiadań.

6 komentarzy:

  1. Gdyby nie praca, na pewno bym się zjawiła. To wielka okazja spotkać autora, tak blisko miejsca zamieszkania. Zastanawiam się ile będzie chętnych na spotkanie (Katowice). Skoro wejściówki są bezpłatne, a autor bardzo popularny :) W ogóle to spotkanie ma zapoczątkować cykl spotkań z innymi autorami. Ciekawe kto jeszcze będzie zaproszony. pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Sama też jestem ciekawa:) Choć ostatnio spotkanie, na którym byłam z Szymonem Hołownią też miało bezpłatne wejściówki. Ludzi było oczywiście więcej niż miejsc, każdy siedział i stał gdzie popadnie :) Wyobrażam sobie co się będzie działo przy tym spotkaniu z autorem.

    OdpowiedzUsuń
  3. Aaaaaaargh!! Ja chcę go we Wrocławiuuu :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Niestety Warszawa Katowice są zbyt odległe... ;/

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam nadzieję, ze KTOŚ się wybrał i podzieli się wrażeniami ? :) Mnie się nie udało... Będę w każdym bądź razie wypatrywać na blogach.

    OdpowiedzUsuń
  6. Spotkanie było o 17 (w Katowicach). Zjawiłam się w bibliotece o 16.20 (z obawą czy się wepcham) i... weszłam do środka bez problemu.

    Podobno parę minut przed 17 przestano wpuszczać na salę z powodu zbyt wielkiej ilości chętnych, ale szczerze mówiąc to tłumu nie było. Sala zajęta do ostatniego miejsca + schody, parę osób przed nią i to wszystko.

    Liczyłam na większe zainteresowanie, ale szczerze mówiąc to w Katowicach słabo rozreklamowano to spotkanie (dowiedziałam się o nim na dzień przed, drogą pantoflową, od koleżanki znajomej... która podobno widziała plakat).

    Było bardzo przyjemnie :) Cieszę się, że pojechałam! Zdobyłam autograf :) Z tego co mówił pan E.E.Schmitt utkwiły mi w pamięci dwie rzeczy, które powiedział: 1. że trzeba być optymistą i 2.: język niemiecki był językiem mojej babci, nie językiem wojny. Kiedy byłem mały słyszałem po niemiecku tylko czułe słowa.

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Komentarze są zawsze mile widziane:)