piątek, 4 stycznia 2013

Chiny, a właściwie namiastka Chin

Blondynka w Chinach Beata Pawlikowska


To nie jest do końca taka relacja z podróży, której oczekiwałam. Za dużo tu filozofii, cytatów z różnych książek, a za mało samej esencji z poznawania kultury Chin. To, co pewnie z założenia miało być częścią spajającą opowieść, przesłoniło mi całkowity odbiór tej książki.

Owszem są tu opisy otoczenia, zachwyty nad Chinami i informacje o mieszkańcach, jednak jest to powiązane właśnie tą filozofią. A ja chciałam przeczytać książkę podróżniczą.

Książka nie zawiera żadnych zdjęć z podróży, pomimo tak ładnego wydania. Być może podniosłoby to nieco jej cenę, ale na pewno byłoby ciekawym dodatkiem do opowieści.

Pomimo, że Beata Pawlikowska jest jedną z moich ulubionych autorek, to tą książką jestem nieco rozczarowana. Pani Beata świetnie pisze, ale Chiny z tej książki to tylko musnęłam, a myślałam, że wsiąknę w sam ich środek.


Moja ocena 4.5/6

Blondynka w Chinach Beata Pawlikowska
ISBN 978-83-7596-396-0
Wydawnictwo G+J RBA
str.  328 (twarda oprawa)

3 komentarze:

  1. Czytałam tylko jedną powieść pani Beaty i po więcej nie sięgnę, szkoda mojego czasu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tej książki pani Beaty nie czytałem i chyba sobie daruję.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie ma zdjęć??? Koleżanka ostatnio kupiła tę książkę i mnóstwo zdjęć:) Tylko, że książka jest dużego formatu a4.. Chciałam od niej pożyczyć i też przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń

Komentarze są zawsze mile widziane:)