"Kaznodzieja " Camilla Läckberg
Pierwsza część cyklu nie była dla mnie zbytnio interesująca. Za to druga część jest nieco ciekawsza.
Ponownie wracam do małego miasteczka, gdzie rozegrała się akcja poprzedniego tomu. Aż trudno uwierzyć, że w tak nielicznej mieścinie może się dziać tyle zła. A jednak.
Policja ma nie lada orzech do zgryzienia. Znalezione zostają zwłoki młodej dziewczyny. Obok niej pozostawiono kości dwóch innych osób. Morderca pozostaje nieznany. A wszelki ślad prowadzi do zaginięć dziewczyn sprzed dwudziestu pięciu lat.
Zaczęłam czytać trzeci tom, a przede mną jeszcze dwa tomy, które posiadam w swojej biblioteczce. I żałuję, że dałam się skusić na ich zakup. Dla mnie to przeciętne kryminały, gdzie nawet nie polubiłam głównych bohaterów. Ale, że ciężko mi się rozstać z książkami bez ich przeczytania, więc doczytam do końca. Ale niesmak na "bestsellery" pozostanie.
W porównaniu do Księżniczki z lodu ten tom dla mnie ma ciekawszą fabułę.
Dobrze, że fabuła jest ciekawsza. Mam w planach ten cykl.
OdpowiedzUsuńCykl jest świetny. Uwielbiam. Pomimo, że ciągle pojawia się zabójstw i kazirodztwo. Trochę dużo jak na jedno miasteczko.
OdpowiedzUsuńhttp://poczujlitery.blogspot.com/