poniedziałek, 7 października 2013

Wrzenie świata* , a właściwie Kirgiz schodzi z konia

"Kirgiz schodzi z konia " Ryszard Kapuściński

Postanowiłam, że przeczytam wszystkie napisane przez Ryszarda Kapuścińskiego książki w takiej kolejności, w jakiej zostały wydane. A posiłkuję się w tym zakresie wiedzą z wikipedii. Nie wiem czy słusznie czynię.

Kirgiz schodzi z konia okładka książki

W tym przypadku wolę jednak dłuższe zbiory reportaży. Tu ledwie liznęłam temat i już książka się skończyła. Autor tuła się po krajach takich jak m.in. Armenia i Gruzja. Są to jednak tak krótkie reportaże z każdego z tych krajów, że czuję wielki niedosyt.

Szkoda, bo tak jak w przypadku Buszu po polsku za mało czegoś w tej książce. Dobre reportaże, ale niekoniecznie w takiej ilości i być może też kolejności do mnie trafiają. Nie zapamiętałam ani jednego, więc chyba trzeba zacząć brać jakieś witaminki na pamięć.

Na szczęście przede mną kolejna jego książka : "Gdyby cała Afryka" i tą już czuję się jako czytelniczka całkiem usatysfakcjonowana.
Afryka, aparthaid, segregacja rasowa to są "moje klimaty".

Fanom Kapuścińskiego polecam, a dla pozostałych można przeczytać.


Moja ocena : 4/6
"Kirgiz schodzi z konia " Ryszard Kapuściński
ISBN 978-83-07-03169-9
Wydawnictwo Czytelnik
str.110

*"Wrzenie świata" termin pochodzi od tytułu czterotomowej edycji, która zawiera m.in. reportaże z książki Kirgiz schodzi z konia.

2 komentarze:

  1. Jeżeli czujesz niedosyt to polecam "Imperium" Kapuścińskiego - o rozpadzie ZSRR i odzyskiwaniu niepodległości przez kraje niegdyś zagarnięte przez ZR.

    OdpowiedzUsuń

Komentarze są zawsze mile widziane:)