środa, 23 czerwca 2010

Marina Carlos Ruiz Zafon


ISBN 978-83-7495-767-0

Warszawskie Wydawnictwo Literackie Muza SA

Przed autorem tymże broniłam się jak tylko mogłam, czytając te wszystkie ochy i achy nad jego książkami na przekór twierdziłam, że pewnie kolejna bestsellerowa "szmira" się szykuje.

Jednak przyszła i na mnie pora :) 

Opowieść zaczyna się przedstawieniem nam Óskara Drai, ucznia gimnazjum mieszkającego w internacie w Barcelonie. Óskar ( tak przynajmniej w tekście jest nazwany ten chłopak, nie żaden Oskar) spacerując po pięknym mieście pewnego dnia natrafia na starą kamienicę. Wiedziony ciekawością podążając za kotem i piękną muzyką trafia do czyjegoś domu. Następstwem tego kroku jest poznanie Mariny, mieszkającej ze swoim ojcem. 

Chłopak zafascynowany jej postacią odkrywa powoli czym może być przyjaźń, a także i pierwsza miłość. Marina stara się opiekować swym starym schorowanym ojcem a Óskar zaczyna jej w tym pomagać.

Pewnego dnia Marina zaprowadza Óskara na stary cmentarz, gdzie wskazuje mu starszą kobietę, która w regularnym odstępie czasu odwiedza bezimienny grób. Tak oto zaczyna się niebezpieczna przygoda, w którą niechcący oboje wpadną. 

Czytanie tej książki było dla mnie przyjemnością. Nie obyło się również i bez zaskoczenia w tejże książce, ale nie będę go zdradzać, przeczytajcie sami.

Moja ocena: 5,5/6

9 komentarzy:

  1. Na pewno przeczytam, na pewno. Jestem już od kilku miesięcy zapisana do bibliotecznej kolejki do niej, więc jeszcze ze dwa i może w końcu dostanę ją w swoje łapki :).

    OdpowiedzUsuń
  2. @ izusr :) może nie będziesz musiała, aż tak długo czekać :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nawet nie wiesz jak się cieszę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Widzę, że książka się podobała ;). Cieszę się, że jesteś zadowolona z wymianki :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja właśnie zakupiłam "Cień wiatru", by przekonać się co do tego autora, więc tym bardziej cieszy mnie kolejna pozytywna recenzja jego ksiązki. Jeśli "Cień wietru" przypadnie mi do gustu na pewno postaram się zakupić "Marine" :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo lubię książki Zafona, bo Barcelona i przede wszystkim magia. :) Cieszę się, że i Tobie książka się podobała.

    OdpowiedzUsuń
  7. @Virgo bardzo :) mam nadzieję, że Ty też z Pokuty.
    @Odcień purpury a ja się zabiorę jako 2 w kolejności za Cień wiatru
    @Edith nie wiedziałam, czy się spodoba :) ale jak widać podobało się

    OdpowiedzUsuń
  8. Byłam bardzo rozczarowana tą książką (a "Cień wiatru" mnie swego czasu wciągnął!). Szkoda, że okładka nie ostrzegała o tym, że jest to książka młodzieżowa, robi to dopiero autor we wstępie. W związku z tym męczyły mnie te młodzieżowe przygody, schematyczność fabuły, kiczowate scenki rodem z opowieści o duchach :/ Jedyne, co mnie przytrzymało do końca przy tym tytule, to...manekiny. To był ciekawy wątek, te manekiny znalezione w magazynie. Reszta była właśnie zbyt młodzieżowa i melodramatyczna.

    OdpowiedzUsuń
  9. @kornwalia a mnie te schematy nie przeszkadzały i bardzo dobrze mi się czytało :) Mam nadzieję, że Cień wiatru będzie jeszcze lepszy.

    OdpowiedzUsuń

Komentarze są zawsze mile widziane:)