Pieśń Nadii, ISBN 83-7298-853-6, Wydawnictwo Zysk i Spółka, str. 419
Ostatnio zauważam, że pociągają mnie takie wschodnie klimaty ,jak również w tej książce i chyba coś w tym jest. :)
Tu urzekła mnie przepiękna okładka i spodziewałam się równie urzekającego wnętrza.
Samą książkę dobrze mi się czytało, historia życia Nadii jest spójna i taka trochę bajkowa, ale całościowo jej treść mnie nie porwała ze sobą, choć sama nie wiem czemu.
Podtytuł tej książki to fascynująca opowieść o przyjaźni i zakazanej miłości, lecz ja odczułam tylko tą przyjaźń. Zaczątek na zakazaną miłość może był, lecz został on jedynie naszkicowany, potraktowany po macoszemu i wrzucony do książki, żeby był.
Karima - to jedna z dziewcząt służących panu Henry i pani Catherine. Pomimo, że zajmuje inną pozycję niż jej pracodawcy, wychowuje się przez pewien czas z Charlesem - synem Catherine i Henriego ( w sumie nie wiem jak spolszczyć to imię, żeby było poprawnie).
Gdy Karima zaczyna dorastać i zmieniać się w kobietę, jej brat Omar zakazuje jej kontaktów z młodym paniczem i żąda, by ta wreszcie zaczęła zachowywać się jak przystoi kobiecie mieszkającej na Bliskim Wschodzie. Rozumie przez to całkowite podporządkowanie się mężczyznom z rodziny i zakaz kontaktów, aż do ożenku, z obcymi. Jednak Karima zakochuje się z wzajemnością w bogatym chłopcu i nie bacząc na ostrzeżenia popełnia "cudzołóstwo", za które może być nawet ukamieniowana. Oczekuje swojego dziecka z Charlesem.
Nieszczęśliwy wypadek sprawia, że po pierwsze ginie jej matka i ona sama jest zmuszona zająć się gospodarstwem swego ojca, a po drugie traci Charlesa. O jej "hańbie" wie tylko jej brat, który zmusza ją do zaaranżowanego na prędce małżeństwa z dużo starszym od niej mężczyzną.
Karima posiada przepiękny dar śpiewu i dzięki zabiegom swojego ojca oraz pana Henriego - pomimo,że nie chodzi do szkoły to uczy się śpiewu. Jej talent rozwija się i Karima zaczyna śpiewać publicznie. Omar widząc, że jego siostra zaczyna bardzo dobrze zarabiać - stara się uzyskać jak najwięcej dla siebie - uważając, że mu się należy.
Jednak pewnego dnia w wyniku splotu nieszczęśliwych zdarzeń Karima traci z oczu Nadię - jej ukochaną córkę, a ta odnaleziona pośrodku niczego, brudna, zaniedbana i przestraszona zostaje zaadoptowana przez miłych ludzi, którzy kochają ją przez dłuższy czas jak własną rodzoną córkę i zatajają przed nią jej przeszłość.
Pewnego dnia Nadia, obecnie Gabrielle odkrywa prawdę - czy zdoła wybaczyć swym przybranym rodzicom to, że ją okłamali? Dowiecie się z książki.
Moja ocena: 4,5/6 ( książka to dobra pozycja do czytania, ale mnie tak do końca do siebie nie przekonała)
Czyli, jak piszesz, fajerwerków nie było... Ale sądząc z Twojej recenzji książka do czytania się nadaje. Wschodnie tematy to chodliwy temat w literaturze i być może dlatego nieraz powstają książki nie do końca przemyślane, oczekujące sukcesu z samego tytułu traktowania o Wschodzie... Ale chętnie sama się przekonam jak to z tą ksiązką jest, jak tylko zdarzy sie okazja:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń@Mooly no niestety nie porwała tak jak myślałam, że porwie. Ale całkiem przyjemna lektura na jeden raz:)
OdpowiedzUsuń