Blog o książkach dla każdego.
"Razem czekali na zachód słońca"
Pieśń Nadii Soheir Khashoggi Wydawnictwo Zysk i Spółka str. 69
Masz ochotę uczestniczyć ? Czuj się zaproszony/a do zabawy :)
A tak patrzę na książkę Chłopiec z latawcem i jakoś za każdym razem odstawiam na półkę, chyba boję się, że po książce Tysiąc wspaniałych słońc, który była świetna, rozczaruję się tą pierwszą?!
Czas pokaże. :)
6 - książka rewelacyjna, bierz śmiało i nie żałuj
5,5 - jeszcze nie arcydzieło, ale świetnie się czyta
5 - miło i przyjemnie, dla każdego
4,5 - raczej się spodoba, ale być może, że ja wolę inne książki
4 - niby fajna, ale czegoś brak
3,5 - coś pomiędzy, jednak nie potrafię się zdecydować czy bardziej 3 czy bardziej 4
3 - przeciętniak, nic odkrywczego, nic nowego i może przynudzać
2- nie polecam
1- absolutnie nie polecam, czytasz na własne ryzyko!
Copyright © 2010-2021 Aneta
Teksty oraz zdjęcia (poza obecnie czytam) znajdujące się na tej stronie są moją własnością. Nie zezwalam na ich publikację, kopiowanie czy też inne wykorzystywanie bez mojej zgody.
Wchodząc na tę stronę wyrażasz akceptację dla polityki cookies google polityka cookies oraz link within.
Jakie urocze i romantyczne zdanko Ci się trafiło:) A okładka książki oczarowała mnie wprost. Czytaj szybciutko, czekam na recenzję:)
OdpowiedzUsuńJa też w najbliższym czasie planuję zabrać się za te dwie książki Hosseiniego, które wspomniałaś. Mam na nie ochotę już od dawna.
Pozdrawiam
@Mooly Tysiąc wspaniałych słońc pożyczyłam koleżance i czekam, aż przeczyta. A Chłopca dostałam niedawno na urodziny :) Więc mam własne piękne egzemplarze i duże oczekiwania co do tej książki również.
OdpowiedzUsuńCo do Pieśni Nadii - kupiłam razem z Niewolnicą - czytam - choć jestem dopiero po kilkunastu kartkach. :) Też urzekła mnie okładka:)
A ja dziś dostałam paczkę książek wygraną w konkursie na recenzję - i nie wiem od której zacząć, buuu :(
OdpowiedzUsuńTez boje sie zaczac czytac ''Chlopca z latawcem''. Dziwne to, doprawdy, ale moze nasluchalam sie jak strasznie smutna to ksiazka. Poza tym ''Tysiac wspanialych slonc'' bylo przepiekne- takich ksiazek sie nie zapomina. Aneto, ciesze sie ze wpadlam na twoj blog- niesamowicie ciekawy, w wolnej chwili bede tu wpadac i wertowac zaleglosci...Anna Baker- zwrocilas mi na nia uwage, musze poszukac
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
mol ksiazkowy- Lotta
http://polsko-finskie-zycie.bloog.pl/
o, zdanie bardzo ciekawe siętutaj przytrafiło. Jestem ciekawa opinii o chłopcu z latawcem ;)
OdpowiedzUsuń@Aneladgam :) gratuluję :) wiem, że nie powinno się oceniać książki po okładce,ale pewnie od tej bym zaczęła, która bardziej by przyciągnęła moją uwagę :)
OdpowiedzUsuń@Lotta ja się zainteresowałam tą książką po przeczytaniu Tysiąc słońc, wydanie dostałam piękne, takie jak na zdjęciu. Mam nadzieję, że choć smutna to tchnie nadzieją.
@Dominika Anna jak tylko przeczytam to na pewno tu trafi :)