Niestety nie udało mi się dzisiaj skończyć żadnej z książek nad czym głęboko ubolewam, bo czas najwyższy kilka oddać z powrotem do biblioteki, kilka innych wreszcie przeczytać a jeszcze inne wymienić na ciekawą lekturę u wizażanek. :)
Ale nie ma tak dobrze, doba niestety choć ma 24 h jest zbyt krótka dla mnie. Dodatkowo dochodzą lekcje prawa jazdy, studia i mały remont w domu ( wygląda jakby nigdy nie miał się skończyć).
Ale jestem dobrej myśli, a na zdjęciu moje plany czytelnicze na najbliższy weekend (oczywiście tu miał być tydzień, w weekend udało mi się przeczytać 3 książki z tej listy. :))
Wszystkie książki w jakiejś mierze napoczęte, ale nie do końca skonsumowane ( poza Przeminęło z wiatrem); 4 książki z biblioteki ( przydałoby się już zwrócić); jedna książka pożyczona od koleżanki ( oj należała się już u mnie wystaraczająco długo) a reszta moja :) czyli aż 2 książki z tego zestawienia ( Longing i Przeminęło z wiatrem).
Zaraz biorę pędzel i farby i maluję dalej te futryny :( , została jeszcze jedna, ale dwa razy trzeba pacnąć farbę ... tzn. odczekać po pierwszym malowaniu i później znowu ( pewnie jutro się będę dalej bawić).
Plany czytelnicze na...weekend? :) Ja bym to przez 2 miesiące męczyła :) Życze powodzenia i cierpliwości przy remoncie!
OdpowiedzUsuńMyślę, że przez weekend bym nie dała rady :) ale ze względu na to, że większość książek jest przeczytana w jakimś stopniu większym lub mniejszym dam radę w ciągu tygodnia :) zwłaszcza że okazało się że ten weekend mam wolny od studiów ze względu na żałobę narodową, więc przejechałam się by zobaczyć kartkę na drzwiach, że wszystkie zajęcia odwołane.
OdpowiedzUsuńjuż rozumiem , pomyliłam się w treści - miał być tydzień :) nie weekend - już zmieniam :) choć dałam radę przeczytać już prawie 3 w ciągu weekendu
OdpowiedzUsuń